Zebranie w oborze
Zebranie dziś w oborze,
wybraniec głos zabierze.
Przemówi on do stworzeń,
i będzie mówił szczerze.
Serdecznie podziękuje,
że znowuż go wybrano.
I wybór potraktuje,
jak nowej tury wiano.
Bić brawo będą kaczki,
być może i gąsięta.
Bo są z tej samej paczki,
a o tych się pamięta.
Że takim się należy,
że na to zasłużyli.
Po prostu trzeba wierzyć,
by byli dalej mili.
Pochrząkać mogą świnie,
koryto im niedane.
Zawartość je ominie,
sowicie polewane.
Potupią trochę konie,
by dodać moc zdziwienia.
I na tym będzie koniec,
wielkiego zgromadzenia.
A potem tylko brawa,
i zlewek świeży kubeł.
Tak kończy się zabawa,
co swoją zdała próbę.
Gdzieś w kącie osioł stary,
zapłakał nad tym stanem.
Oboro brak ci wiary,
bo idziesz wprost na ścianę.
Odbijesz się , i padniesz,
za ścianą nic już nie ma.
Nadzieję zwierząt kradniesz,
jak brzmiący obco temat.
Komentarze (2)
Bez komentarza.
Zabawne!