Żeby było... .
Wieczorową porą, w przemoczonych butach,
wieczór człapie na spotkanie nocy.
Długi płaszcz trwania, rozpostartymi
wiatrem połami, zagarnia ku sobie ciemne
minuty przemijania.
Zmęczony dziennym oczekiwaniem, głodny
tęsknotą nocy, siada w kuchni, przy stole
ubranym w kraciasty kwadrat obrusa.
Kubkiem otulonym zapachem kakao, grzeje
zmarznięte dłonie. Na białym talerzu,
chrupiącym uśmiechem, kuszą księżyce
posypane makiem. W porcelanowej miseczce,
zatopiona w złotym miodzie łyżka, nie
pozwala na słony smak smutku.
Zniekształcony ostrzem noża żółty prostokąt
masła, gdzieś ma zakazy dietetyków.
Dzieciństwo na kraciastym obrusie, łasi się
wspomnieniem i przymila zapomnianym dawno
smakiem. Dorosłość, uległa smakowi
wspomnień z uśmiechem przyzwolenia.
Z każdym gorącym łykiem smaku czekolady, z
każdym kęsem jesieni zamkniętej w złocistym
miodzie, oczy wieczoru łagodnieją, myśli
wieczoru topnieją, serce wieczoru oddycha
spokojem ciepła.
Tak nie wiele trzeba, żeby było… .
Komentarze (12)
wspomnienia - po przeczytaniu i jak ujrzałem tamten
czas - dziękuję
pozdrawiam
przepięknie...mmm,wspomnienie dzieciństwa.
Pozdrawiam:)
mnie sie podoba to laszace sie dziecinstwo...
Tak niewiele potrzeba do ... szczęścia ! Zatrzymują
piękne metafory i klimat. Miłej nocy
Witam serdecznie,bardzo melancholijne
wejście.Pozdrawiam
Tak nie wiele trzeba, żeby było pięknie. Dobranoc
Bardzo ładna raczej proza ale jest pięknie napisana,
używasz pięknych metafor, przeczytałam z wielką
rozkoszą, pozdrawiam cieplutko
Bardzo dobra ale chyba bardziej proza poetycka.
Naprawdę super.
"Z każdym gorącym łykiem smaku czekolady, z każdym
kęsem jesieni zamkniętej w złocistym miodzie, oczy
wieczoru łagodnieją, myśli wieczoru topnieją, serce
wieczoru oddycha spokojem ciepła.
Tak nie wiele trzeba, żeby było… ."
Końcówka świetna.
Jak na debiut tutaj bardzo dobrze.
Pozdrawiam :)
Podoba mi sie pozdrawiam
dziękuję za dobre słowo, mam nadzieję że jako
nowicjuszka nie polegnę na starcie :)
*nie sadz
Wow. Przyznam zniechecil mnie zapis. Mysle na Pewno
sie zanudze. no ale sadz ksiazki po okladce. Taka moja
zasada.
I dzieki ci za nia ze ja mam. bo wiersz, czy to nie
wiersz w kazdym badz razie tresc jest swietna. co za
warstwa liryczna. co za metafory. a przede wszystkim
jaka gladka opowiesc. uleglam
Jej! swietny. Brawo. No co za wejscie na portal:))