Zefirek
na powitanie wiosny
Spacerując alejką, poczuła ciepły dotyk,
bałamutny wietrzyk wokół niej wirował,
cmoknąwszy w dłoń, smukłą talię objął,
unosząc nad ziemią, rozkołysał biodra.
W płynnym rytmie walca ciało lewitowało,
tancerkę otoczyła aura iście
romantyczna,
uda odsłoniła rozkloszowana spódniczka,
zawstydzone słonko za chmurą się skryło.
Grom z nieba przerwał błogie drzemanie,
w ostatniej chwili umknęła przed burzą.
Myślą będzie wracać do letniej przygody,
z nonszalanckim, podniebnym hultajem.
https://www.youtube.com/watch?v=SNjiqnmTFsg
Komentarze (65)
marcepani i kwiatuszku-Irysku, pięknie dziękuję za
wgląd do wierszyka :))
Witaj Kochana Weno!
Jakbym siebie widziała w tym wierszu będąc
zefirkiem...
Uroczego weekendu i dziękuje za ciepłe słowa:)
super przyjemna chwila i wiersz - bardzo na tak :)
Zenusiu, pięknie dziękuję :))
Daję +++++
Wenuszko Serdecznie Dziękuję za pamięć i tak szczere
życzenia
Pozdrawiam Serdecznie Dziś piję za Twoje zdrówko
Wspaniale ,zabawnie, pięknie pozdrawiam
Pięknie dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo ładny wiersz
Serdeczności
ładnie na kończące się lato:)nie miałam okazji
wcześniej przeczytać:)pozdrawiam:)
Bardzo ładny na pożegnanie lata
i wiersz też taki lekki i zmysłowy jak Twój taniec we
śnie...
widzę że zefirek
prowadził jak trzeba
była wielka rozkosz
i ta wilgoć z nieba:)))
pozdrawiam z humorkiem:)))
zamykam oczy i ujrzałem jesień w parku barwna i
słoneczną
pozdrawiam
Walczyk z zefirkiem...pięknie i lekko.Pozdrawiam:)
"Nagle coś błysnęło i mnie obudziło,
krople spadły z nieba, do domu wróciłam."
Pozdrawiam serdecznie :-)))