Zerowa perspektywa
Dni szarzeją już o świcie,
wlecze się mglisty krajobraz,
w rozczochranych myślach
meandrami harcuje życie.
Ludzie jak mrówki z błyszczącymi
odwłokami, tyrają bez przerwy.
Zapatrzona w nikłe framugi świata,
śledzi rozbiegane chmury.
Betonową, sinoczarną strukturę
omiata wzrokiem jak pędzelkiem,
chociaż w wyobraźni Beksińskiego
wieżowce sięgały nieba,
wszystko bez nazwy,
bez tytułu.
Komentarze (15)
Poprawna strona:
http://misericordiadei.eu/pag.04.html
Zapraszam na wspólną drogę,
jeśli chcesz poznawać miłosierdzie.
Krąg Miłosierdzia
http://misericordia.eu/pag.04.html
Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia
http://faustinum.pl
Szarość potrafi skutecznie przygnieść... Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
ta szarość nie napawa optymizmem.
A do życia trzeba się uśmiechać.
Bardzo dobry i smutny wiersz zarazem, a Beksiński też
dobrze nie nastraja, choć to świetny malarz, msz
zawsze warto nastawiać się optymistycznie, nawet, gdy
brak perspektyw, u mnie siada zdrowie, ale jeśli się
polepszy to pewnie wrócę do pracy, tak myślę.
Pozdrawiam serdecznie
P.S nie zazdroszczę ludzkim mrówkom, praca w
korporacji mnie zupełnie nie bawi, a byłam tam chwilę,
wiem jak tam jest, są ważniejsze rzeczy niż tylko
kasa, choć ona też ważna, ale nie powinna być
najważniejsza, msz
Nie wolno się poddawać, a naszą wyobraźnię
materializujmy zbliżając się do celu.
Przewaga zer w życiu nie da wyniku dodatniego...
Świetny wiersz!
Wymownie wyrażony świat z perspektywy i rozczarowanie
brakiem możliwości. Ciasne, szare miejsce do życia.
Rutyna i anonimowość.
Zgrabnie wplecione mroczne malarstwo Zdzisława
Beksińskiego.
Pozdrawiam serdecznie i noworocznie
Ludzie tyrają, ale zostaje im coraz mniej do
dyspozycji.
Dla mnie to wiersz krytykujący rzeczywistość.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Świetny wiersz.
Oddaje charakter i klimat miast w syczniowej,
pochmurnej aurze oraz głębokie odczucia obserwatora
Z prawdziwym uznaniem pozdrawiam :)
Dobry, budzący wyobraźnię wiersz, a te mrówki między
wieżowcami w wielu miastach w realu. Pozdrawiam
Dobry, budzący wyobraźnię wiersz, a te mrówki między
wieżowcami w wielu miastach w realu. Pozdrawiam
Mroczny świat w obrazach Beksińskiego.
Jak skończoność i nieskończoność.
ładnie.
Ciekawy, dobry wiersz.
Wszystkiego dobrego.
Dobranoc:)
... a z tego nieba spadały wierzchowce..
Pomyślałem o Beksińskim jeszcze zanim dotarłem do
wersu o nim...
Znakomity wiersz, świetny klimat...
Takie lubię najbardziej, mimo że często piszę o
barwach świtu...
Pozdrawiam.