..zgasło...
zgasło
nikłe ogniwo
słabego płomienia
zgasło
nie oświetla już
swego otoczenia
zgasło
umarło
nim się narodziło
nim iskierką nadziei
w sercu zaświeciło
nim swym blaskiem
płomień roznieciło
nim ciepłem
samotność otuliło
nim zapłoneło
pożarem przeznaczenia
nim rozpaliło
lodowate sumienia
zgasło
i nigdy nie zapłonie
zgasło
wypaliło się
nim ogrzało me dłonie
autor
angelsoul
Dodano: 2007-04-06 07:53:47
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.