Zginiesz
do wiersza ewyes ...
Ty
zginiesz
z braku miłości
ja żył będę
umierać
nie zamierzam
mój czas życia
inny wehikuł odmierza
godniejszy dla takiego
w stalowej zbroi rycerza
nie jestem
tak naiwny
jeszcze niejedną
białogłowę pocieszę
nim legnę na tarczy
trafiony na polu chwały
wrogim mieczem
a jeśli śmierci uniknę
powrócę do ciebie
na białym rumaku
podziękuję Bogu
że wysłał rzeszą aniołów
by chroniły mnie skutecznie
ty oddasz mi siebie
w moich ramionach
delektować się będziesz
pojmę ciebie za żonę
i zawsze będziesz
damą mojego serca
Autor Waldi
Komentarze (20)
:)
na takie zakończenia to kobiety czekają :) Pozdrawiam
:)
Waldi ja żartuję, przecież wiesz :)
Waldi Pocieszyciel ;)
Bo Cię Jadzia pogoni za bigamię ;)
Pozdrawiam :)
Ot, romantyczna dusza.
Pozdrawiam :)
ja wiem,że Ty jeszcze możesz,pocieszać:)
Pozdrawiam:)
I tego sie trzymaj :)
Pozdrawiam:)
Sympatycznie, fajnie, że optymistycznie myślisz.:)
Witaj w klubie romantyczna duszo:-)
Pięknie i romantycznie, ale trochę przewrotnie;)
Pozdrawiam :)
ciekawe, jakbyś zareagował na krótkie - przyjedź!
już!!!
miłego dnia :)
Jeżeli zginie /jak piszesz/ to po powrocie z wojny
jej nie będzie. I nie ożeni się z nią. To może bohater
wiersza też niech zginie. Chajtną się po drugiej
stronie życia a sam Bóg ich pobłogosławi... A może ją
tylko straszył? I nie zginie? Spytaj się bohatera
wiersza, co woli... No i masz problem. A wiersz jak
zwykle fajny.. Mówiłem Ci to osobiście.
Narka...Pozdrawiam..
Za wyrozumiałość pięknie dziękuję i już jadę w stronę
hotelu :) :)
pięknie mój przyjacielu Pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo romantyczna bajeczka i, jak na bajkę przystało,
z pozytywnym zakończeniem. pzdr