Zgoda uczuć
Kocham, kochałem, zawieruszałem
Moje spojrzenia na kwiatku lilii,
Zsyłałem liście w myśli bezużyteczne
Ciągnąc uczucia losu do pudełeczka
Zwanego moim życiem ?
Bramo niebios otworzyłaś mi schyłki
Początki tego świata!
Zostałem sam ze ścianami błękitu,
Które przepełniały mnie tchnieniem
Zamarłego spojrzenia Pana.
Jutrzenko świetlistego płomyczka
Srebrzysto nocy gwiazd
Utkwiłyście mi w pomyśle
W obrazie pamięci przebytej przez
strapienia!
autor
Immortal
Dodano: 2005-05-17 23:07:38
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.