Zgubione zaufanie
Wróciłeś...zupełnie inny człowiek.
Nie masz w oczach ani zła,ani gniewu, kogoś
kogo kiedyś znałam.
Przez przypadek beznamiętnie się w nim
wtedy zakochałam.
Swemu sercu nieświadomie wielką ranę tym
zadałam.
Znów przy moim boku jesteś.
Ty, a jednak ktoś mi obcy.
W oczach błysk, a w sercu ciepło.
Co tym razem chcesz osiągnąć?
Jaką role znowu grasz?
Kiedy zrzucisz piękną maskę i ujawnisz
tamtą wrogą twarz?
Bo przecież tak idealnie, nikt nie zmienia
w życiu się...
Komentarze (1)
Bardzo szczery wiersz, poruszający i głęboki, jednak
przyjemny i lekki dla odbiorcy, bardzo podoba mi się
forma. Zachęcam do napisania kolejnych wierszy, które
z chęcią przeczytam.