Zielony ogródek
Arkadiusz Łakomiak
Do ogródka (nieproszony),
wpadł buraczek wystraszony
- ludzie chcą mnie ugotować,
a ja nie mam gdzie się schować!
Uciekałem godzin wiele,
więc pomóżcie, przyjaciele!
Rzekł ogórek do buraka
- Nie wchodź tutaj, będzie draka.
Idź stąd, bardzo cię prosimy,
my tu obcych nie lubimy.
Burak całkiem się zezłościł
- To wy tak witacie gości?!
Jestem inny i cóż z tego,
ja nie zrobię wam nic złego.
Koper, który był zielony,
pierwszy krzyknął - Precz z czerwonym!
Co to byłby za zieleniec,
gdyby wśród nas żył odmieniec?
Przyklaskuje mu sałata
- Ja takiego nie chcę brata,
wiele czasu chyba minie,
nim zaufam tej botwinie.
Por się wszystkim przysłuchuje
- Może ja zaproponuję.
Każdy niech wyrazi zdanie.
Przeprowadźmy głosowanie.
Groch się zerwał – Prawda, racja!
W końcu u nas demokracja.
Kto chce w gronie mieć dziwaka
niech głosuje na buraka;
a kto żyć chce po staremu,
niech pokaże figę jemu!
Szczypior wtrącił swe trzy grosze
- Ja o spokój wszystkich proszę.
Rządzi wami arogancja,
wiecie, co to tolerancja?
Cóż, że burak jest czerwony
i gdzie indziej urodzony.
Choćby czarny był jak sadza,
niech nam kolor nie przeszkadza...
więc szanujmy się rośliny,
bośmy wszystkie z jednej gliny!
Komentarze (63)
Gratuluję pierwszego miejsca w konkursie, a "Zielony
ogródek" bardzo zgrabnie napisany i pouczający dla
dzieci, i nie tylko. Pozdrawiam :))
Oczywiście, że w życiu. :)
Bardzo dobrze napisane z morałem
Nie tylko w warzywniku jest tak wiele sporów oraz
krzyku w życiu na codzień też..
Serdecznie pozdrawiam :)