Zima
Na dworze śnieżek prószy
Rozklada dywan nam
Więc lekko jest na duszy
I w sercu czuć jest skwar
Śnieżynki z nieba sypią
Na biało barwią świat
Więc konie trzeba wypiąć
O saniach dać im znać
Ach ruszaj kary koniu
I ciągnij dalej w las
Nie patrz na zimne dłonie
Bo zimy nadszedł czas
Ruszymy w świat daleki
W zasp białych gęsty kurz
Nie obce nawet rzeki
Bo dziadek przybył Mróz
Bałwana gdzieś zrobimy
Z marchewki świetny nos
I damy kosz z wikliny
By ukrył się w nim kos
Słychać na niebie trele
Już śpiewa cały świat
Zrobiło się weselej
Bo każdy znalazł dach
Komentarze (23)
Bardzo ładny i na czasie wiersz o zimie
Chętnie wyruszę w kuligu po świeżym śniegu, ale
wybacz, droga misiaalu, dziadek Mróz źle mi się
kojarzy, nic na to nie poradzę. Ty na szczęście nie
możesz pamiętać, że przychodził w latach 50-tych
zamiast św. Mikołaja
serdeczności wiele wiersz ukrył, bo któż jak nie
przyjaciele pomogą zimę przetrwać, a zimą tu może być
każda trudna sytuacja, bardzo optymistyczne
zakończenie daje nadzieję.
ależ u Ciebie świeżo i lekko, zimą pachnie...
pozdrawiam...
Wiersz świetny, chociaż nie nigdy nie lubiłem zimy to
teraz nie lubię jej troszkę mniej;-)
Pozdrawiam;-)
biało i tak radośnie słychać radość dzieci...lepią
bałwana.... kulig...ale sie
rozmarzyłem....pozdrawiam..
bardzo malowniczy wiersz..brawo...pozdrawiam
najważniejszy dach nad głową w ten zimowy czas...kto
nie kocha kuligów... ładnie poprowadzony i napisany
wiersz, miły w odbiorze...pozdrawiam
A u mnie nie ma śniegu:(Ładne wiersze piszesz i słowa
do piosenek Darka;)Pozdrawiam
tak jak zwykle kojarzę wiersz twój z muzyka..i chyba
mam racje..jak by ktoś go zaśpiewał fajna wesoła
piosenka na mikołaja by wyszła..G
Leciutko jak śnieżek na początek zimy. Ostatni raz na
kuligu byłam kilka lat temu, potem już nigdy się nie
udalo. Z powodu braku dostatecznej ilości sniegu. Więc
wio koniki.
Bardzo ładny wiersz ,radością przeplatany.U mnie w
Beskidzie Śląskim
jak tylko zaczyna sypać śnieg co dnia wychodząc na
spacer mijam się z kuligiem,
sanie wypełnione są młodzieżą,pięknie śpiewają są tacy
weseli,aż miło popatrzeć.
Pozdrawiam serdecznie.
wierszyk bardzo śpiewny tylko nie rozumiem tego:"więc
konie trzeba wypiąć
O saniach dać im znać"
Super, zrobiło mi się miło.
Bardzo sympatyczny zimowy wiersz.