ZIMNE MURY DOMU DZIECKA
Kobiecie, ktora daje namiastke uczucia malenstwom...
W duzym, zimnym palacu,
krzata sie ogrom malych istot.
Bladosc uczuc spowija budynek.
Teskne spojrzenia przenikaja glebie
scian,
rozpatrujac jakis gest milosci.
Brak ludzkich uczuc daje sie we znaki.
Obcosc dzika i gesta.
Samotnosc doskwiera jednolicie,
przeszywajac zalazki umyslow.
Niedostrzegalnosc cudow milosci jest
nieokrzesana.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.