Zimno mi
W ciemnościach,
me ciało leży spowite.
Niby nie ruchome,
ale usta drżą.
Ciemność to całe moje życie.
Przeszłość i przyszłość,
blask i mrok.
Mówisz mi przecież,
że miłość jak róża.
Jej kolce jak szkło
me oczy tną.
Ostatni blask,
i krwi kałuża.
Jasność i ciemność,
przeszłość i mrok.
Metaliczny lecz słodki,
smak w moich ustach.
Płynie niczym rzeka,
strużka ciepłej krwi.
Na jednym jej brzegu,
z nadzieją leżę ja.
Po drugiej jej stronie,
biernie stoisz Ty…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.