Zimny drań
[ Wiersz nie jest oparty na faktach ;-) Został napisany pod wpływem natchnienia...na chusteczce higienicznej ;) ]
Potknęłam się.
Upadłam.
A ty z szyderczym uśmiechem przeszedłeś
obok.
Nie spojrzałeś w dół.
A tam płakałam ja
z wyciągniętą ku górze dłonią
czekającą na pomoc.
Daremnie.
Co zrobiłam źle?
Teraz wiem już-
pokochałam Cię-
Zimnego drania.
autor
poziomka_15
Dodano: 2010-03-05 08:47:52
Ten wiersz przeczytano 743 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Potknięcia wpisane są w życie, ale trzeba uważać, żeby
upadać bezboleśnie..
Na chusteczce higienicznej też zdarzyło mi się
zapisywać myśli. Twoje cenne, choć nie warte już łez,
pozdrawiam :)
Smutna, życiowa refleksja. Coraz więcej spotyka się
człowiek z tym podobną znieczulicą społeczną. Coraz
trudniej o bezinteresowny gest w stosunku do drugiej
osoby,
tym bardziej do bliskiej...to po prostu brak słów.
Pozdrawiam
Marek
Uaa, ale to wymowne i takie zakochanie w tym draniu.
Smutne, poruszające wersy, pozdrawiam ciepło.
W trudnych chwilach poznajemy prawdziwe oblicze
drugiego człowieka...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie ukazana chwila,kiedy dociera do nas z jakim
człowiekiem mamy do czynienia.
Szymborska tez pisała na chusteczkach => Pisz!
Potykać się trzeba, aby nie upadać zbyt boleśnie.
Dziękuję za czytanie i proszę o uwagi ;))
Podnieś się...i przymknij oko...a zobaczysz prostą i
gładką drogę przed sobą. Wiersz jest dobry...ma w
sobie poezję. Pozdrawiam.