zimowa księżniczka
w wielkich saniach zajechała
pobieliła żółte trawy
mroźnym wiatrem podmuchała
zamroziła stawy
lodowymi sopelkami
ozdobiła suche głogi
zadzwoniła dzwoneczkami
ośnieżyła drogi
w białe płaszcze przystroiła
wszystkie leśne śpiące drzewa
czas zabawy ogłosiła
pieśń zimową śpiewa
witaj piękna w naszych lasach
sypnij śniegiem w miejskich parkach
pokaż dzieciom w TV czasach
jak jeździć na sankach
Komentarze (12)
Chyba tak wyglądała ta , która zajechała saniami w
okresie świąt w okolice gdzie mieszkam i chyba tylko
dlatego te święta wyglądały podobnie jak te które
pamiętam jeszcze z Polski. Takie prawdziwe zimowe.
Tak przewrotna się zrobiła, że jeszcze nic nie
bieliła. suche trawy, deszcze leją a my żyjemy
nadzieją. Tylko ten wiersz brzmi prawdziwie.
U mnie nie ma, może przyjdzie, taka jak Twoja wytworna
:)
Chyba nie do wszystkich dotarła ta kapryśna
księżniczka, jednych w płaszczyk ubierze, innym ledwie
czapeczkę przyprószy, a nam tylko zmroziła uszy.
są miejsca, gdzie już dotarła...ale jeszcze dotrze i
tam, gdzie jej nie ma...ta biała księżniczka...
Bardzo obrazowo i ładnie oddana atmosfera i kilimat
zimowych pejzarzy.
zima jest magiczna w swojej bieli daje zachwyt Pięknie
w wierszu
Pięknie napisałeś o zimie i jeszcze bardziej obudziłeś
moją tęsknotę za prawdziwą zimą, z mrozem i ze
śniegiem ;)
może dotrze do mnie? prawdziwie bajkowy wiersz
Bardzo sympatyczna ta Twoja księżniczka, zdecydowanie
milsza od Królowej Śniegu Andersena.
Gdzie ten śnieg?Podobnież jest w górach.
Oooo! A do nas jeszcze nie dotarła :( Pewnie przez te
korki ;)) Mam nadzieję, że jest już niedaleko :)
Piękna ta Zimowa Księżniczka.
pozdrawiam