Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W złą godzinę


Dziadek uwielbiał morze:
Ostenda, Mentona, a w 1913 roku pojechał do Zoppot.
Tu był panem.
Za rubla płacono ponad dwie marki.

Zatrzymał się u Janta-Połczyńskich przy ulicy Południowej.
Sto metrów od plaży.
Nawet się parę razy wykąpał,
Choć przyciasny kostium uwierał go pod pachami.

Na męskiej plaży poznał kronprinza.
Grywał z nim później w tenisa.
Wilhelm zaprosił go też do Waldoper na Zigeunerbarona.

Kiedyś siedział z przyjaciółmi na tarasie Kurhausu,
Patrzył na tłumy kuracjuszy.
Od swojego stolika widział skwer i molo.
- Chciałbym tu zamieszkać – powiedział.

W złą godzinę.
33 lata później osiedlił się tu wygnany z domu mój ojciec.

autor

jastrz

Dodano: 2019-05-30 00:00:15
Ten wiersz przeczytano 989 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

waldi1 waldi1

za rubla dwie marki to były piękne czasy ...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »