Złamany rok
Świat już dawno zdeformowany,
przekroczone granice,
a ja nadal, na przekór logice,
wegetuję tu, w czyśćcu.
Ten złamany rok przelał czarę,
wszystko się nie udaje,
dawno już przecież umarłem,
pozorowany świat.
Zanurzony po rękawy w kotle
moich własnych emocji,
moich przedmiotów,
przyzwyczajenia, nie wiem kiedy
wypadłem przez szczelinę. Przypadkiem.
Coś się zmieniło bezpowrotnie.
Albo to tylko złudzenie, odwrócono
klepsydrę,
zawracamy. Szansa na nowy początek?
Komentarze (3)
Zaciekawiło mnie - dlaczego damski nick, a z treści
wiersza wynika, że peel jest mężczyzną? Celowo czy
osoba zagraniczna, bo jeśli to drugie, to często żyją
w niewiedzy myląc końcówki.
ciekawy wiersz i niebanalny
Msz, dopóki życie trwa, zawsze jest szansa na nowy
początek.
Pozdrawiam serdecznie.