Złe końce dobrego początku
Kocham CIę DanielciOo :*
Od czego by zacząć...
tak by serca nie naciąć
Dużo tego było...
lecz wszystko się zmieniło
Były sprzeczki...niedomówienia...
ale wszystko to się zmienia
Był też koniec bliski...
no...taki troszkę "śliski"
Powiedziałeś że "mamy odmienne charaktery i
nie warto dalej razem być"...
że..."trzeba się do tego przyznać i jakoś
dalej żyć"
Cholernie mocno mnie to zabolało...
i nie jedno z oczka poleciało
Przyznałam Ci rację choć tak nie
uważałam...
lecz skoro tak powiedziałes to Twego
szczęścia chciałam
Dzięki Bogu oboje to do siebie mamy...
że blisko utraty tak bardzo się
doceniamy
Przyjechałam do
Ciebie...porozmawialiśmy...
"bardzo się kochamy"- do takiego wniosku
doszliśmy
Strasznie bolesne byłoby dla mnie nasze
rozstanie
bo... TYLKO TY TO MOJE NAJWIĘKSZE KOCHANIE
Znalazłam szczęście u boku Twojego...
i słuchając Cię to Ty tak samo masz u
mojego
Pisząc o Tobie w oczkach mam świeczki...
bo wiem że już nie muszę szukać drugiej
połóweczki
Forever You and me :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.