Złe rodzeństwo..
Dlaczego dopiero gdy stracimy w życiu coś naprawdę Nam cennego .. Rozumiemy jak wiele było to dla Nas warte..? Wiersz dedykuję rodzeństwom, między którymi nie jest jak w bajce..
Jedno drugiego,
Mimo kłótni i bitw wielu,
Bardzo kochało..
Za sobą w ogień
W wodę by wleciało,
Byleby tylko drugiemu nic się nie stało.
Jedno było wzorem,
Drugie tylko tego pozorem..
Z wiekiem, zamiast lepiej
Coraz gorzej między nimi bywało.
Problemy rodzinne
Przez rodziców były winne,
Spadały na dzieci..
Jedno to rozumiało,
Drugie wciąż w chmurach głowę chowało.
Prawdziwego dzieciństwa im brakowało.
Jej - pustka, brak Miłości, ból i ogromne
cierpienie bardzo doskwierało..
Ona wszystko rozumieć nieustannie się
starała,
Ból w sobie zatrzymywała..
On - tylko bić ją potrafił..
Oczy złote wtedy przed rodzicami robił.
Uczyła się wspaniale,
On - wcale..
Próbowała rodzicom jak najwięcej sprawić
pociechy..
Jego zaś zaletą były problemy i w głowie
same bzdety..
Mimo to rodzice ją obwiniali,
Jego problemy z nią powiązywali..
On palił,
On kradł,
Życie swe zabić próbował,
Nie doceniał i wciąż więcej żądał..
Jej mówili : jesteś mądrzejsza, musisz
zrozumieć, zło od dobra rozróżnić móc
umieć..
Wszystkim jednak było nieznane,
Jak wiele łez w jej pokoju zostało
wylane..
Gdy widząć córkę swą leżącą na zalanej
krwią podłodze
..Pomyśleli ..
I nagle zrozumieli,
Co źle robili,
I jak wiele stracili..
Gdy jest już za późno, próbujemy naprawić, bo dopiero wtedy zaczynamy rozumieć.. "Zamiar to jedno, a nieodwracalność czynu to drugie.."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.