Złości, czemu cię tyle w nas
Zamiast tupać ze złości – naucz się stepować. Fred Astaire
.
Złość mija nieodwracalnie dopiero, gdy
przestajemy okłamywać samych
siebie...
Złości tak wiele, pytasz dlaczego,
z dawna wiadomo, skąd źródło bierze,
to jest reakcja niespełnionego,
dotyk emocji, strup w charakterze.
Złość, to są fakty, to co już było,
co kto powiedział, nie zawsze w oczy,
czekają w sercu bez formy bryłą,
bywa i kołem ich treść się toczy.
Złość, to są myśli, zdarzeń ocena,
czy się powinno, po co, dlaczego,
to nie w porządku, po co ten temat,
dla niepowodzeń obraz winnego.
Złość, to potrzeby w zaspokajaniu,
a w danej chwili nieosiągalne,
po rozważeniu, umiar w działaniu,
możliwość zysków - to nie realne.
Złość, to są prośby do siebie, świata,
mogłyby zmienić ład i porządek,
brak perspektywy myśli przygniata,
wtedy z żałością znika rozsądek.
Złość, to uczucia, czasem pokłady,
na drogach smutku i bezsilności,
żalu bez miary, trudu, ogłady,
dojdzie frustracja za łzy w żałości.
Złość sama w sobie, nie zawsze jest zła,
gdy z twarzą ludzką w cichości mija,
będzie motorem i z zyskiem działa,
poda dłoń zgody bez łez i kija.
Autor:Halina53
Kolonia, 03.03.2018
Podejmując decyzje w złości, możesz żałować
ich do końca życia
Złość piękności szkodzi - na czym to polega może o to , że człowiek radosny ma większe możliwości ...
Komentarze (35)
Mądre słowa.Samo życie.Pozdrawiam.
Odz dziś uczę się stepować;)
ZŁOŚĆ, temat rzeka. Najlepiej do niej ją wrzucić,
niech do morza ucieka. Najpierw się choć trochę
zastanowić, wyciągnąć wnioski, spokojnie przemyśleć,
co tę złość stworzyło. Odrzucić, zrobić wszystko by
jej nie było.
Potem uśmiechając się do otaczającego świata,
wyciągnąć na zgodę rękę, nawet do "psubrata".
Wszystko niby proste a jakże złożone, powiedział mąż
denerwując żonę... A ona niby zdenerwowana, z
uśmiechem na kawę mnie zaprosiła, bo właśnie z zakupów
wróciła i się trochę za mną stęskniła.
Niechcący a może chcący do zakończenia komentarza
zmusiła.
Fajny wiersz o złości, która zbyt często u nas gości.
Pozdrawiam. Zapraszam do nas na kawę z fajnym
ciachem. Miłej, radosnej soboty :))
Ja za Stellą :)
Pozdrawiam :)
Jak to u Ciebie, Halinko, madre refleksje.
Pozdrawiam weekendowo :)