ZŁOŚNICA
Gdy spojrzałam na chmurę
- Co się gapisz! krzyknęła
- Obłoku nie widziałaś?
I z wiatrem odpłynęła...
Gdy znowu wzrok podniosłam
by przyjrzeć się obłokom,
na znajomą postać
musiałam przymknąć oko...
Sczerniała biała chmurka,
ze złości tak się stało...
Pod dach, więc dałam nurka,
bo z chmury tej polało!
Komentarze (24)
Fajny, zabawny. :o)
Dobry wiersz. Chmurki lubią polać, nawet nas.
Pozdrawiam.
Chmurki chyba nie lubią jak im się przypatrujemy;)
Dobrze, że peelka zdążyła uciec przed ulewą. W moim
odczuciu klimat wiersza jest wesoły, bądź ironiczny.
Poczatek tak sobie czytam:
"Gdy spojrzałam na chmurę
- co się gapisz - krzyknęła"
dla rytmu. Wiadomo, że to jedynie czytelnicza
sugestia. Miłego dnia.
Coraz więcej takich chmurek w wiosennym pejzażu, cóż,
trzeba faktycznie omijać, wtedy jest sucho i
spokojnie, ale czasami chmurka i tak niezadowolona.
"musiałam zmrużyć oko..."
A może "przymknąć" to oko?
Pozdrawiam, bezchmurnie:)
przypomniałaś mi tą chmurkę z reklamy, co babcia ją na
smyczy na spacer wyprowadzała a facet chciał pogłaskać
a ona mu gromem odpowiedziała
Nerwowa ta chmurka. Wiosenna pora zloszcza sie
najpiekniej.Pozdrawiam
A to ci złośnica jedna:)
Dobry wiersz pozdrawiam