Złota rączka
Rozsiewaj namiętność
i szczęście bez liku
z pasją je uprawiaj
rolniku
Szalejące żądze
poprostuj na gładko
przy tobie wariują
psychiatro
Trzepoczące serce
w miłosnym nałogu
uleczaj chronicznie
kardiologu
Wyczesz moje myśli
niech w ład ich uwierzę
bo wciąż rozkudlone
fryzjerze
Śmiało machaj pędzlem
szkicuj bez blamażu
obrazy w sypialni
malarzu
Po spienionych falach
do zmysłów zaniku
żegluj z namiętnością
sterniku
Czas zatrzymuj zawsze
Gdy jesteś sztukmistrzu
Przy mnie we mnie obok
zegarmistrzu
I kochaj tak mocno
jak wczoraj i jutro
a ja będę twoją
kamasutrą
Komentarze (46)
:)))
miłego dnia, ewaes
Ewuś widzę ze skleroza mnie męczy Już połykam tabletkę
:)
i +
Pozdrawiam serdecznie :)
@miech--- dobry pomysł:):) jednak zostanę przy swoim:)
Bardzo dziękuję:*)
jak dla mnie wszystkie świetne i olbrzymią dawka
humoru - chociaż wszystkie bym poprawiał np. tak;
Szalejące żądze
poprostuj na gładko
i błagam
zrób mnie dewiatką
@BALUNA
@wolna różo
Dziękuje:*)
świetnie moc serdecności
Bardzo mądrze podkreśliłaś w wierszu rolę każdego
zawodu...podoba sie.Pozdrawiam .
Witaj kochanie ...
:*
@krokodylku--dziekuję:*)
Ewuś- podoba się:)
Zgrabny
Stażu- proszę zajrzeć do mnie:)
Potrzebuję, żeby ktoś merytorycznie ocenił logikę
baśni o zimie- mimo, że to realizm magiczny.
Zapraszam- potrzebny mi pan!
Ten fragment :
"Po spienionych falach
do zmysłów zaniku
łodzią namiętności
sterniku"
ma niewiele sensu, ponieważ brakuje orzeczenia.
@milyenko--dzękuję :*)
Świetny wiersz, na wesoło, ale mocno przemyślany;)
Pozdrawiam :)