ZŁOTA RYBKA
Wesołych Świąt
Złota rybkę kupiłem na rynku
O tem, że jest złota nie wiedziałem
Rzecz pojałem wtedy, gdy ją w domy
W zlewie pełnym garów rozmrażałem
Me zdziwienie było niebotyczne
Toć ta rybka dawno już nie żyła
A w dodatku (tu sie proszę nie śmiać)
Od miesięcy już...filetem była
Zagadała do mnie ludzkim głosem
- Słuchaj, stary du.rniu. Świat się
zmienia
Złote rybki też ewoluują
Musisz spełnić moje trzy życzenia
- Pierwsze brzmi: hodowców karpia
zastrzel
Drugie: zastrzel tych, co nim handlują
A po trzecie: zastrzel wszystkich ludzi
Co go w Wilię z pasją konsumują
Na to dictum wziąłem się do pracy
I karabin dziadka wyczyściłem
Pomyslałem: będzie trochę trudno
Toż nikogo, nigdy nie zabiłem
- Jak życzenia złotej rybki spełnić?
Strasznie się z myślami memi szarpię
Rzeź to będzie. Lecz mnie zbudził zapach
Smażonego na oleju karpia
Komentarze (3)
z przekasem i zabawnie pozdrawiam ale sie usmialem
wesolych i nie zastrzel mnie bo ja karpia nie lubie-
hahaha
Jak w dobrym świątecznym horrorze ...w napięciu do
ostatnich wersów i zakończenie jak najbardziej po
mojej myśli a już myślałam że będzie rzeź "
niewiniątek". Gratuluje poczucia humoru.
Dobrze sie bawilam czytajac...pozdrawiam