Złota taca
Kilka chwil szczęścia
Zmieszane z nutą
Dzikiej namiętności
Oto co mi podarowałeś...
Ja podarowałam Ci
Na złotej tacy
Moje serce
Największy skarb
Jaki posiadałam
Prosiłam byś
Tylko mnie kochał
Nie chciałam
Nic więcej...
Nadeszły chmury
I deszcz zalał
Tacę z sercem...
Po mojej twarzy
Spływały krople ciężkich łeż
Lecz Ty otarłeś je dłonią
Łzy zniknęły
Po deszczu pojawiła się
Tęcza
A Ty trzymając tacę
Powiedziałeś, że
Teraz jesteś gotowy
Na miłość...
Dla M...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.