Złote warkocze
Burza myśli
strzeliła piorunem
wracając wspomnieniami
nieboskłonu sklepienie
rozświetliło ziemię
gdzie ujrzałam domek
w nim mała dziewczynka
ze złotymi warkoczami
z drżącymi rączkami
choć nic nie mówiła
w oczach miała smutek
samotna dziecina
czy zobaczyła przyszłość
którą się przeraziła?
może inna przyczyna była
Komentarze (41)
Wiersz wzmaga wyobraźnię.Bardzo dobry.
Pozdrawiam
zatrzymujesz wzruszasz i pobudzasz do głębszej zadumy
pozdrawiam
delikatny z dużą wrażliwością :)
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam serdecznie
Jestem szczegÓlnie jakoś wyczulona na krzywdę dzieci,
bo one są bezbronne w zderzeniu z światem
dorosłych.Pozdrawiam.
Ja tak, jak Bożenka, smutek dziecka mnie przeraża.
Pozdrawiam sabo
piękny,bajkowo,magiczy wiersz...
ma w sobie jakąś tajemnicę,bo nikt nie wie czemu
dziecko miało w oczach smutek-ja mysle,że tą
dziewczynką jesteś ty-i nawet wiem,co mogłaś
ujrzeć-cudowny,refleksyjny,skłaniający do zatrzymania
wiersz-wielki szacun...
kłaniam sie i pozdrawiam
Może samotną przyszłość zobaczyło smutne dziecko?
Bardzo intrygujący wiersz. Pozdrawiam.:)
Smutny, tajemniczy obraz.. porusza..
Pomyślałabym jeszcze nad pierwszą zwrotką, jeśli
konieczna, to czy w tej formie?
Pozdrawiam serdecznie:)
gdy widzę smutek dziecka zawsze myslę.że zostało
skrzywdzone
pozdrawiam:)
smutek na buzi dziecka, to przykra
sprawa.
Uśmiech wywołać, radość sprawić,
niech dziecko nigdy nie będzie
smutne
Pozdrawiam serdecznie