Złoty krąg
Spadają złote warkocze,
przebijają przestrzeń ,
muskają podłoże ziemi,
zachód przetkany złotem.
Cenny kruszec urzeka,
mieni się czerwienią,
nie pozwala patrzeć,
głaszcząc swoim ciepłem.
Dawnej łany pachniały,
kłosy wysokie żółtozłote,
zakodowany aromat chleba ,
tańczyły leciutko na wietrze.
Wszechmocny okrąg,
wśród obłoków słońce,
rozpyla złote zasłony,
obdarzone tym pięknem.
Przychodzą marzenia,
dziecięce a teraz dorosłe,
tańczą wesoło w słońcu,
umykają do przyszłości.
Rozświetlony zmierzch,
omamia ale nie kłamie,
pokazuje swoje oblicze,
wzmacnia dusze kolorem.
Proskurowska 4.09.2022.
Komentarze (9)
Sznowni poeci.Dziekuję za Wasze recenzje.Zawsze Was
podziwiam Waszą ciągłą wenę.Pozdrawiam serdecznie
wszystkich.
Piękne strofy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Odkurzone wspomnienie które
"wzmacnia dusze kolorem"
Pogodnego dnia:)
Piękny obraz przemijania w ciepłym
klimacie...pozdrawiam Marysiu :)
W blasku słońca ,ciepły wspomnieniowy klimat
Bardzo ładne wersy od tytułu po puentę, pozdrawiam
ciepło.
Klimatyczny wiersz, dużo w nim złota.
"Dawniej łanu pachniały" w słowie dawniej literówka
się przyplątała,
czytając ten wiersz poczułam się jak na wsi, na
wakacjach u mojego wujka przed laty :)
Pozdrawiam Cię Marysiu serdecznie :)
Talent jest, to masz mój głos
ale poezja to mało słów, a dużo treści.
Szacun
Dawnej łany pachniały,
kłosy wysokie żółtozłote,
zakodowany aromat chleba ,
leciuto tańczyły na wietrze.
na tak;