Złoty pocałunek
Rzucam okiem na nagie drzewa,
lecą z góry zmęczone latem liście.
Spadł liść na liścia
(a tu krzyk)
Co się na mnie kładziesz!
(był to okrzyk liścia)
za to brzydkie zachowanie,
dostał prosto z liścia.
Liść dozłocił się ze wstydu,
bo nic z góry nie planował.
To normalny złoty liść,
a nie jakiś erotoman.
Bardzo piękna jesień jest,
tyle erotyzmu w tych leżących liściach.
Sam bym chętnie się położył,
rękę między liście włożył...
Co ja mam za skojarzenia?
O czym myślę, co ja gadam,
przecież mocno nie domagam.
W domu czeka piękny liść...
chociaż zieleń z niego zeszła,
ale za tym złotym liściem,
pójdę wprost do piekła.
Komentarze (28)
Moze to i erotyk, ale ja przy pierwszej stofie pekalem
ze smiechu:)))
Erotyczne jesienne liście...Miłego.
To się porobiło...podoba się ten jesienny erotyk;)
jesienna miłość zaklęta w liściach.
podobaśny wiersz. pozdrawiam :)
ja tez kocham się w jesieni i w jej leżących na ziemi
liściach :-)
Ładna i rozbudzająca jesień w wierszu.
Pozdrawiam
"Złoty pocałunek" już sam tytuł przyciąga :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Takiego liściowego erotyku nie spodziewałam się wcale
tak szybko biegnie czas kiedyś zielony, taki majowy a
teraz złoty październikowy.
Jesienbucerityk, bardzo fajny :)
Pozdrawiam :*)
☀
Erotyk pierwsza klasa. Super! Pozdrawiam
Uśmiechnąłeś :) a puenta miodzio
A ten liść w Maju był świeży
i pięknie pachniał młodością,
potem dojrzewał latem, aż
dotrwał do złotej jesieni. Trzeba
darzyć go ciepłem, aby znowu
mógł się odrodzić.
Miłego dnia.
nie wyrzucaj mnie, ja posiedzę a piekło daje tylko
ciepło :)) Pozdro