Złudne wyczekiwanie
Stoję na deszczu,
jak głupia wyczekując Twego nadejścia.
Ciebie wciąż nie ma...
Moknę jak ten kociak,
wciąż mając nadzieję...
Moje rozgrzane serce nie pozwala Ci
odejść,
kiedy rozum mówi "odejdź"...
Moje ciało wciąż pamięta Twój dotyk,
Twój zapach...
Jest spragnione Twojego ciepła.
Mam jednak świadomość, że
już nigdy go nie poczuję...
I będę tęsknić, tak jak tęsknię teraz do
Twych pocałunków, do Twoich pieszczot...
Próbuję zapamiętać Twój uśmiech,
nie chcąc myśleć o rozstaniu...
W głowie wciąż tkwią Twoje słowa...
W uszach dźwięczy Twój głos...
Z oczu jednak płyną łzy, serce pękło...
Rozsypało się na kawałki...
Już wiem, że nie przyjdziesz...
bo właśnie odchodzisz...
Na nasze rozstanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.