zły
oślepiony blaskiem
wykrzyczanych słów
upojony smakiem
słodkiej adrenaliny
przekrzykuję zegar wskazujący ciszę
układam słowa
w plastikowych workach
mogiłę zdobiąc ironicznym uśmiechem
beznadziejnie
szukam
spokoju
oślepiony blaskiem
wykrzyczanych słów
upojony smakiem
słodkiej adrenaliny
przekrzykuję zegar wskazujący ciszę
układam słowa
w plastikowych workach
mogiłę zdobiąc ironicznym uśmiechem
beznadziejnie
szukam
spokoju
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.