Zły dotyk
Nasze spojrzenia tylko raz sie spotkały
Gdy weszłam do białego,jasnego pokoju
W jej oczach malował sie strach
Głęboki ocean niepokoju
Jej oczy szklane,szalone
Pomieszczenie obserwowały nerwowo
Jej umysł przeszłością splamiony
Już nigdy nie będzie funkcjonował zdrowo
Bała się wspomnien i terazniejszości
Na dotyk obcych na zawsze uczulona
Przez błąd niedorosłej miłości
Skazana na nieświadomą rozpacz..
autor
kryptonim ONa
Dodano: 2007-01-04 09:32:38
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.