zmartwienia
nawet najlepszy przyjaciel, może stać się wrogiem
Znów mnie naszły wątpliwości.
Wątpliwości o miłości.
Bo głupoty znowu pisze,
wciąż wsłuchując się w tą samą cisze.
Nadal boję sie zakochać,
powtarzam sobie stale.
Skrzywdzisz kogoś Ty matole!!!!!!
Podobno kogoś już skrzywdziłem,
a nawet tego nie zauważyłem.
Dlatego boję się że to spotka
CIĘ!!!!!
a wtedy znienawidzisz mnie.
i więcej mi nic nie zostanie tylko:
sznur
i
żegnajcie wszystkie panie
ale trzeba wieżyć w siebie!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.