zmarźlak
nareszcie zima, śniegiem nawiało
za oknem pięknie, wszędzie jest biało
Mikołaj może rozdać prezenty
sypnęło z nieba czystym diamentem
szczęśliwe dzieci, starsi, maluchy
z pagórków zjeżdżać mogą na brzuchu
buzie od mrozu mają rumiane
zaraz się zderzą z „bratem” bałwanem
kule śniegowe kleją i toczą
sypią puszystym śniegiem po oczach
głodnym wróbelkom sucharów rzucą
a pod choinką kolędy nucą
tak bardzo chciałam by było biało
lecz mnie od mrozu w kość się dostało
ubiorę zaraz cieplutką czapę
biegnę odśnieżać za miotłę łapię
jeszcze na moment nacieszę oczy
mróz tęgo trzyma, mnie dziś zaskoczył
przydałaby się mała iskierka
może rozgrzeje, przez okno zerkam
termometr nadal poniżej zera
szyby zmrożone, chucham, przecieram
a na pagórkach ludzi gromada
zostaję w domu, przy piecu siadam
kocham ciepełko:)
Komentarze (10)
Dziękuję za pogodę ducha.
Twój wiersz pięknem grzeje...
A przy tym, taki sympatyczny...
To może ja za Ciebie odśnieżę...
A Twoja literka na Beju niech błyszczy :)
Pięknie, wiersz mnie zachwycił.
pozdrawiam
Wiersz bardzo ładny,ale pamięć natychmiast podsuwa pod
sam nos zimy już przeżyte dawniej i mimo że były
mroźne i śniegu wiele to jednak ciągnęło nas aby tylko
nie w domu-dzieci nie były tak wypieszczone jak
dzisiaj..no ale tutaj chodzi o przypadek..powodzenia
Witam. Fajny ten Piecuch, ładnie przedstawiona zima,
czyta się ciepło, pozdrawiam.
Wiersz związany ściśle z aurą, która jak zwykle
zaskoczyła służby odpowiedzialne za odśnieżanie
szlaków komunikacyjnych. Dobrze zrymowany i nieźle
poprowadzony, gratuluję.
Też kocham ciepełko, też kiedyś w rodzinnym domu
grzałam plecy o kaflowy piec. Ech te wspomnienia.
Dobrze, że spadł śnieg, niestety do świąt stopnieje,
tak ostatnio bywa, a szkoda.
Miły wiersz, dobrze się czyta.Pozdrawiam
Ładnie napisany wiersz i bardzo jest on aktualny!
Daję+!
Oj tak, nie ma to jak przy ciepłym piecu, gdy na
dworze taki mróz ;-)
Bardzo ładny opis zimy pozdrawiam!!
Jakby na to nie patrzeć, to chyba jednak zima przyszła
na dobre...