Zmęczenie materiału

Witaj,

fakt...

Najlepiej się pisze pod wpływem wyróswnanego
nastroju...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.

Przychodzi taki moment, znany tak wielu,
Pozdrawiam

To prawda, ale nie do końca. Jak człowiek jest
przemęczony - zasypia nad kartką, czy klawiaturą. Ale
jak już zaśnie, to budzi się o 4.00 nad ranem, żeby
zapisać wiersz, który mu się przyśnił.

Niestety ważne byś zadbała o siebie przede wszystkim.
Przychodzi moment, że organizm upomni się o
odpoczynek. Kiedy spacerami zobaczysz, że wiosna koło
domu, że życie w Ciebie wraca spotkasz przyjaciółkę
wenę i znów będziecie miały o czym rozmawiać.
Wszystkiego dobrego, Anno dbaj o swoje zdrowie, chcemy
Cię czytać.

Tobie Anno to nie grozi - ładnie to ujęłaś Pozdrawiam
serdecznie

o tak, gdy człowiekowi choróbsko jakieś dolega, nic
się nie chce - ani biegać, ani siedzieć przy kompie,
już nie mówiąc, że i wena wtedy sflaczała.

-- a potem następuje taka chwila, że człowiek musi
uwolnić swoje myśli i pisze, pisze, pisze...
-- pozdrawiam

anna!
Wszystkiego dobrego dla Ciebie. Wypoczywaj; a potem
wróć ze świeżymi siłami.

Pozdrowienia ślę!

Wróciłam, żeby Ci powiedzieć, że jak czuję zmęczenie
materiału, to improwizuję i na tę okoliczność
napisałam wiersz na jutro hahahaha...:)))

Od wszystkiego trzeba czasem odpocząć! Pozdrowienia :)

Nie ma czegoś takiego, że za wszelką cenę muszę coś
zrobić.
Zwłaszcza, gdy niemoc człowieka oplata- fizycznie, jak
i psychicznie. Wypalenie na przedwiośniu, to normalne.

Spadek formy, ale z wiosenną bujnością traw i kolorów
wszystko wróci do normy.
Pozdrawiam.

nie ma co ... umysł też potrzebuje wytchnienia:)

Warto odpocząć...
Pozdrawiam cieplutko:)

No cóż, dokładnie tak bywa przy owym zmęczeniu
materiału:)
Pozdrawiam Anno:)
Marek

Też tak można...