Zmęczony życiem
SONET
Już dosyć! Mam tego wszystkiego dość.
Nie przez kogoś nic z tych rzeczy,
Lecz sam dla siebie, ogarnia mną złość!
Jestem durniem, niech nikt nie przeczy.
Rzyć nie umiem, doświadczenia nie mam,
Zbyt mało żyję jak inni, cóż począć
teraz?
Życia położyć kres? Nie wiem, co rzec
wam!
Któż to ma wiedzieć, jestem sam, byłem
sam…nie raz!
Paść ciężko i słuchać lekko, jak się
zbliża,
Już z Dżamidów odgłosy dochodzą, już
blisko
Lecz ja nie czekam, nic tu po
mnie…cisza!
Spoglądam przez ramię, tam widać w oddali
ognisko!
Nie idę wolę zostać, spoglądać w gwiazdy,
Głucha przestrzeń, szmery, długa droga ku
wolności!
Nie pomogą w podróży konie, ni pojazdy,
Dzień, dwa lub trzy czekania, nadejdzie
dzień świetności!
Dżamidy- świątynie muzułmanów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.