Zmienia się życie...jak w...
Dzisiaj mnie lubisz,
jutro nienawidzisz.
Dzisiaj oczy zamykasz,
jutro wszystko widzisz.
Nie ma nic stałego,
zmienia się wciąż życie.
Najpierw miłość płonie,
potem tylko tli się.
Może być na odwrót,
nie ma jej w ogóle,
Potem mówisz „kocham”
codziennie, tak czule.
Kiedyś rozrywana,
ciągle zakochana.
Bogata i piękna
przez każdego znana.
Teraz jesteś sama
wkoło tylko ściany.
Taka zapłakana...
świat Twój zamazany.
Gdy się coś traci...
wtedy się docenia.
Jest dzień, potem noc...
bo wszystko się zmienia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.