zmierzch
z iskierką w nieznany świat
One przychodzą o zmierzchu
gdy cienie ruszają w tany
a płomień świecy iskrzy
tysiącem gwiazd na niebie
Odgrywają swoją muzykę...
trzask mebli , stukot w szafie
i zardzewiałą sprężynę w
kurantowym zegarze na ścianie.
Nigdy nie dają spokoju i
zawsze korzystają z okazji
by nas odwiedzić.Zwłaszcza
gdy zapatrzeni w mrok rozmyślamy.
Tylko wtedy tacy bezbronni
pozwalamy im wtargnąć
poczuć je i rozpoznać.
Tak już są....ukryte marzenia,
niespełnione nadzieje,
wielkie tęsknoty ,
i głębokie wzruszenia
biorą nas w posiadanie....
Komentarze (8)
to prawda zmierzch to taka magiczna chwila kiedy
wspomina się marzy i tęskni-piękny wiersz
hmmm... dokładnie tak... dlatego strzeżmy się przed
zamyśleniem... bardzo obrazowo :-)
Tyle tęsknot i marzeń czeka w kolejce na
spełnienie...Bardzo ładny wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
Bardzo ładnie napisane.
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny działający na wyobrażnię
wiersz...pozdrawiam cieplutko
Niespełnienia, niepełnienia - ileż jest ich w zyciu...
Uczuciom trzeba się poddać, by je przeżyć! Pozdrawiam!
Ładnie. Podoba się:)