zmierzch królowej nocy
czerwcowy wieczór
słodki zapach jaśminu
uderza do głów
ciepły deszcz chłodne wino
mogłabym się zakochać
gdy patrząc w oczy
delikatnie dotykasz
policzków i ust
szeptem usypiasz czujność
a we mnie wciąż tamten świt
chłodne spojrzenie
biały bukiet i słowa
niewybaczalne
wychodzisz zamykam drzwi
z daleka bolisz mniej
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2020-06-21 15:53:39
Ten wiersz przeczytano 1326 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Cudowne zakończenie - "z daleka bolisz mniej" zabieram
sobie tę frazę :)
Piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
brzmi jak czyrak, już wycięty
Pozdrawiam serdecznie