Zmiłuj się nad nimi
wiersz gwarowy
Zmiłuj się nad nimi
Wydany ludziom
i brzyćkiej pogodzie
wypłakoł ocy
na drewnianym krzyzu
stoi przy dródze
nie w zodnej zogrodzie
błogosławi
ręcami na gwoździach
syćkim fto ino drógom
się nablizo?
Przychodziyły tu dzieci
ze swoimi zolami
i przynosiyły kwiotuski
w polu nazbierane,
świyciyli lamki
pod krzyzem
ludzie zamortwieni
coby się kiedy dockać
na zycio odmiane?
Poduł wiater i sjon
korone cierniowom,
blasane zadasenie
tyz mu spasowało.
Prasnom cy zduchnon lampe
co na prociw świeci
a pote wymajdowoł z krzyza,
tym co jesce ostało?
Serce z załości płace
świyrckami gorzkimi,
głowa się przekręciyła
i woło do nieba
Ojce zmiłuj się nad nimi?
Komentarze (8)
niesamowity obraz, zniszczenia, cierpienia, niedoli...
aż serce się ściska
Ladny, obrazowy wiersz:)Pozdrawiam.
Smutne i przejmujące, porusza do głębi.
Piękna modlitwa! porusza serce++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
U nas wiatr przewrócił krzyż przydrożny i strącił
pasyjkę. Poszliśmy z synem podnosić. Krzyż był chyba
dębowy bo bardzo ciężki, a pasyjki nie dało się
przybić, gwoździe nie wchodziły w drzewo, krzyż był
jak z kamienia, więc tylko przywiązaliśmy drutem Pana
Jezusa i tak biedny wisi drutem przywiązany.
Na każdym cmentarzu jest taki krzyż. Wielu zatrzymuje
się tam powierzając Najwyższemu woje sprawy.Pozdrawiam
serdeczie.
jak zawsze pięknie szkoda że te krzyże niszczeją
pozdrawiam serdecznie:-)
Ladny wiersz. Bardzo obrazowo przedstawiłaś, to
zniszczenie krzyża. Może znajdzie się jakaś dobra
dusza i odremontuje. Miłego dnia.