Zmrok
znalazłam ciszę, gdy
sztorm umysłu trwał i trwał.
cisza stała sie parasolem
wokół mnie, kiedy
niebo wylewało swą rozpacz.
tamą, kiedy burzyła się
woda w rzece zniechęcenia.
ty byłeś ciszą by
powstrzymać mnie od siebie.
otula mnie niebieski szal
cisza... oburzenie...
a nade mna błekitke wspomnienia
mojego zmroku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.