Znajdę ciebie szeptem
W ogrodzie wśród kwiatów woni zagubiony
przysiadłem na ławce samotny zdziwiony
że bliska tak byłaś gdy po ścieżce
weszłaś
dotknęłaś musnęłaś a potem odeszłaś
przy ławce krzak róży purpurą się mieni
cóż mogłem poradzić a może coś zmienić
byś chciała jak dawniej trwać przy mnie
kochana
tak się zamyśliłem łza pali jak rana
policzki już łzami smutkiem nasączone
wcale nie chcę płakać lecz myśli szalone
kłębią się i gryzą niespokojną duszę
miłości nie oddam walczyć o nią muszę
wtem zrywam się biegnę już postanowione
znajdę ciebie szeptem a usta spragnione
chwytają powietrze rozpaczą już gardzą
brak twojego ciepła cennego tak bardzo
tu stoję i składam przed tobą przysięgę
nie opuszczę nigdy miłością dosięgnę
jesteś taka cicha i nieodgadniona
ułożyłem kwiaty i pustkę w ramionach
Komentarze (8)
Tu można jak w dym :)..zawsze coś pięknego do
poczytania.. M.
Piekny, romantyczny i subtelny wiersz. Puenta jest
sliczna.
i właśnie tak powinno być, począwszy od tytułu
wszystko na TAK za ciepło słów i atmosferę wiersza.
piękno i otwarte serce dla serca.... i po cóż
więcej....słowa są nie potrzebne....pozdrawiam..
Ładny, smutny wiersz traktuje o miłości tej, która
odeszła. Bardzo smutno żegnać to najpiękniejsze
uczucie, jakim jest miłość, ty opisałeś tę stratę
bardzo sentymentalnie dwunastozgłoskowcem rymowanym,
rytmicznie ze średniówką po szóstej sylabie.Podoba mi
się i temat wiersza i styl w swojej prostocie, brakuje
mi tutaj tylko interpunkcji.
Bardzo dobrze się czyta ten 12-to zgłoskowiec:))
Skoro to jest ta prawdziwa milość to walcz o nią bo
warto, wiersz podoba mi się ,pozdrawiam.
tak boli miłość i tęsknota zawsze Pięknie napisany i
intencja natchniona wzrusza,bo serce drugie ucieszy
Wymowny dobry wiersz :)