Znamiona życia
Czasem potrzebuję zrozumienia,
samotnego krążenia we własnych myślach.
Nie znałabym ograniczenia,
gdyby nie wymagano ode mnie zbyt wiele.
Przyzwyczaiłam się do bólu,
zaczęłam pojmować obojętność,
od dawna znieczula mnie strach;
moje ręce związała bezsilność.
A z daleka widzę szubienicę,
na twarzy kata wyryte moje imię.
Życie i śmierć - dwie skrajności,
lecz to życie mnie morduje.
Dla każdego, kto to przeczytał...
autor
senorita_diabla
Dodano: 2009-10-19 15:40:14
Ten wiersz przeczytano 690 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Jesienia zycia ,,przychodza "czarne
mysli"..czujemy zycia kres,,to boli,,,
zniecheca do swiata,,,pozostaje tylko
marzyc ze gdzies za horyzontem jest
lepszy swiat i do niego kiedys trafimy,,,z
pozdrawianiem wiosennym.