Znasz to uczucie, gdy płonie...
Znasz to uczucie, gdy płonie pod tobą
ziemia
Ruchem palca rozniecasz iskry w piasku
Przegrzebujesz duszą żar rozlewających się
uczuć
Między waszymi czołami
Przekreślonymi pionową zmarszczką
miłości
Nie ma wówczas miejsca na tulenie płatków
lilii
Nie ma czasu by kołysać wierszem trawy
Zanurzasz dłoń w płomieniu prawdy
Bezpiecznie bo nim spłonie dłoń spłoniesz
cały
Smagany po twarzy gorącymi ziarnami
Drgasz obmywany słoną wodą
Która niczego nie ugasi
A rozkołysze ciernie rwące twoją skórę
Choćbyś chciał odejść pamięć przesłania ci
wzrok
Zawroty rozbijają twoją głowę o
palenisko
Tłoczą oliwę z twych ramion
Przesuwasz opuszkami po roztopach warg
Przykrywasz twarzą każde słowo
Podsycasz ogień strawą sumienia
By prędzej przemienić się w stos
Ofiarnie przygarnąć przestrzenie
Komentarze (1)
uczucie jak ogień,,,,pozdrawiam:)
jedziesz na spotkanie bejowiczów, czy mogłabym zabrać
się z Tobą,,:)