Zniewolenie
Jestem szczęśliwy, pełen uniesień,
ku niebu pcham marniutkie ciało.
A te uparcie w górę pnie się,
jakby mi szczęścia było mało.
Zęby w uśmiechu wszystkie szczerzę,
koronką błyskam tak przypadkiem.
Tak mnie całego radość bierze,
dając wrażenie jakże rzadkie.
Nie często bowiem w życiu gości,
coś co przyprawia serce drżeniem.
Objaw tęsknoty do miłości,
uczuć szalonych rozpuszczenie.
Przychodzą takie siłą rażeń,
wbijają ciernie że aż trzepie.
Dając miłosnych tyle wrażeń,
że już nie może być mi lepiej..
Jestem szczęśliwy, ogromnie rady,
że mnie dotyka swoim cieniem.
Godzę się nawet na układy
co dają takie zniewolenie.
Komentarze (5)
Na układy nie ma rady a to zniewolenie jest na Twe
życzenie. Wiersz bardzo mi się podoba.
Niech ta radośc ci zostanie.
Wiersz starannie zrymowany, ale w swej treści
pól nienowa, Mówi ze wiedziesz jakieś zmiany,
Lecz konkretnego brak w nich słowa.
wiersz sprawia, że uśmiech nie schodzi z ust przy
czytaniu, ma w sobie stertę optymizmu i świeżości, dla
mnie super:)
Witam. "Jestem szczęśliwy, ogromnie rady" i niechaj
tak zawsze będzie, tego Ci życzę. Pozdrawiam.