Znikające kobiety
Złapała mnie pani grypa, jest sympatyczna
muszą ja polubić
skoro objęła mnie swoja miłością, nie będę
się z nią czubić
Dotyka mnie ciągle gorącymi dłońmi
to jej dla mnie pieszczoty, poddaje się
temu
chociaż na taką miłość nie ma wcale
ochoty
Ale wiem, że ona ta pani grypa w miłości
jest niestała
pobawi się , poflirtuje ze mną chwilkę
a potem jak mieczem uciął bez śladu
zniknie
Tak to już jest z tymi paniami
przychodzą, kochają, przysięgają i zawsze
znikają
Dziś jest pani zima, też słowa miłości nie
dotrzyma
Na widnokręgu tuz za rogatką stoi ona
zielona- wiosna
też szybko zniknie, wiadomo jak to ona
Autor:slonzok
Komentarze (8)
tak, te dwie Grypa i Wiosna to niestałe dziewczyny ;-)
zdrówka życzę :-)
znikają lecz jeszcze piękniejsze wracają...
pozdrawiam wiosennie;-))))
Ja też się nie zgadzam, zdecydowanie, już nawet
szykuję babską ripostę, ale do wiersza nic nie mam
:)))
Witaj:)
Nie zgadzam się:)
bo pan ROK zmienia PANIE - pory:)))) jak rękawiczki:)
I kto tu jest nie fair?:) Wiersz jest śliczny:)
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Cudowna zielona WIOSNA,pozdrawiam imienniku
Witam. Jak każda kobieta. Miłego dnia
Kobiety - komety:)))
Nie...cierpliwa jest..(:
Pozdrawiam (: