Znikam pod osłoną nocy
:* Kocham Cie... wiesz o tym... Więc wiesz już że to nie o Tobie:*
Nie mogę już cię winić
wszystko winą moją jest
Chcę byś był szczęśliwy
jak wtedy gdy poznałam cię
Czas wyleczy twe rany
choć wiem ze już cię nie kocham
Nie krzycz nie plącz
nie ukoi to twych nerwów
Poznaliśmy wspólnie gorzki
czasem słodki życia smak
Lecz pora rozejść sie
każde pójdzie w inną stronę
Ten moment sie zbliża
kiedy powiemy sobie "bye"
Bo oboje już to wiemy
ze razem nie znaczy ja i ty
Znikam pod osłoną nocy
znikam gdy zapadasz w sen
Nie będzie mnie gdy wstaniesz
nie dotkniesz znów ramion mych
Ciężkie chwile czekają nas
lecz pamiętaj kochany nie poddawaj sie
Gdy wytrwasz życie wynagrodzi ci
każdy ból i cierpienie
Beze mnie już będziesz
lecz wciąż z sercem swym
Komentarze (1)
To niby tak łatwo ma się odbyć to rozstanie? Oj nie
wierzę w to. Rozstanie jest trudnym doświadczeniem.
Chyba że odchodzi się do nowej miłości, bo ta już się
wypaliła. Ale zawsze jakoś ciężko na sercu. W wierszu
to łatwo przychodzi w życiu nie .