Znów...
Znów skreślam pare zdań,
znów spać nie mogę,
znów myslę o Tobie,
i co z Tobą zrobię,
gdy sie spotkamy.
Znów czuje lęk,
że bedzie krótkie "brzdęk",
że wszystko się rozpadnie,
że znów upadne,
że znów się zranię.
Znów czekam na coś,
co nie ma szans,
znów pragnę czegoś,
na co niewarto tracić czas,
Znów Ciebię pragnę,
czy to grzech?
Ty także mnie pragniesz
i ja wiem to TEŻ!!
autor
bez nadzieji
Dodano: 2005-09-30 00:09:02
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.