I znów odszedłeś... Pustka...
To moja miłość...
Znów się zawiodłam...
A może on?
Za wybryki z przeszłości...
Stereotyp kobiety...
Za uczucia ukarana
Na wieki potępiona
W cierpienia ramionach...
Już z nich nie wyjdę...
A on znowu przyjdzie
Zamąci w mym życiu...
By odejśc znów
Zostaje pustka...
Tak lodowata...
Jak Antarktyda...
Żar mego serca
Brutalnie zgaszony...
Przez burzę śnieżną...
...i tylko łza płyne...
Pustka zostaje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.