Znów przyszła wiosna
Znów przyszła wiosna
zakwitły kwiaty na grobie marzeń
już śnieg nie tuli skruszonych łez
na próżno wylanych
W bezsens życia lgnę dalej
bez twych rąk i serca
heroiczna w zapomnieniu
Lecz gdy przyjdzie wieczny sen
anioł stróż skrzydłem zakryje oczy
ciało zastygnie zmrożone Boskim wzrokiem
odbiję się od ziemi
wiatr zaniesie duszę do Ciebie
ostatnie spojrzenie w oczy
jeszcze tylko zostawię część siebie
na dnie Twojego serca
odpłynę na zawsze
tą samą Santa Marią
co niosła nas po falach
wiosną, rok temu
odejdę w krainę Twoich fantazji
pięknych, szczęśliwych marzeń
lecz już nie do ziszczenia
znów mnie pokochasz za późno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.