Znowu nauka... o Boże..
Następny wieczór, znów źle się czuję!
Mój mózg jak zwykle źle funkcjonuje...
Nie mogę skupić myśli w mej głowie...
I jak tu się uczyć - niech ktoś mi
powie!!!
Nie mam ochoty książki otworzyć...
I oczów moich w piśmie zamoczyć...
nie chcę znów czytać wypocin autora...
już nastał wieczór... już późna pora!
Jutro jak zwykle nie przygotowany...
przed sądem nauki zostanę
rozstrzelany...
a kule w postaci jedynek z dziennika...
rozwalą mi głowę... i problem znika...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.