znowu...dzięki Tobie...
do spragnionych wracam...
do napiętnowanych...
do tych w czarnych kapeluszach
i różowych okularach.
znowu mi dobrze...
znowu tańczę na kropli rosy,
znowu chmury zakopuję w czarnej ziemi.
i wraca ten sam nieporządek świata
i ludzie przebrani za zwierzęta
i życie w klepsydrze zamkniete.
radoscią kryję duszę wymiętą
i udręczone myśli odcinam jak kupony.
i mam gdzieś innych...
w sobie ich mam.
parzy mnie twoja osoba,
tak bardzo niespełniona.
taka!
szale znowu się zrównały
i znowu żyję...
Ach jak pięknie żyję!
Komentarze (5)
ładny...pełen uczuć
To trafił wiersz w sedno i prawdę powiedział,powracamy
a powracając lepijej doceniamy.gratulacje.
Pełen radości i szczęścia... aż się czytać i
czytać.. piękny.
Oby bezustannie pięknie żyć:) Bardzo ładnie. Podoba mi
się;)
No to po takich wzlotach,wzburzeniach,należy się czas
gdy będzie nam tylko dobrze.Przychodzi taki moment w
życiu że albo sie otrząśniemy i pujdziemy do przodu
albo to nas zabije.Pozdrawiam