Żołnierz miłości
Żołnierzem miłości tej chcę być
Spełniać marzenia skryte
By uśmiech widzieć o poranku
Różą rozkwitający co dzień
Witać słowami
Miła ma, sercu tak bliska
Kolejny dzień szczęścia daj
Pieść oczy widokiem swym
Dotykiem dłoni tak delikatnej
Rozkoszy chwile daj
Żołnierzem miłości tej chcę być
Czystości jej bronić
Jej śpiew cichutki, nieśmiały
Tak cichy jak polne dzwonki o poranku
Spełnieniem gdy będzie
Jak Jerycha trąby
Mury nienawiści zburzy
Swym śpiewem zburzy kanony
Runą schematy, ludzkie nakazy
Żołnierzem miłości tej chcę być
Sprawić by dusza
Śpiewem się wypełniła
Ciało od pieszczot zapłonęło
By radość bijąca z Twoich oczu
Kwiaty zbudzić o poranku mogła
By spłonąć pąsem mogły
Kryjąc swą niedoskonałość
Żołnierzem miłości tej chcę być
Głosząc słowa
Tak sercu bliskie, duszę kojące
Miła ma, oddychać Tobą chcę
Z ust spijać nektar życia
Jak żurawie co roku
Powrotem swym wiosnę wzywają
Tak co dzień wracać na Twoje łono chcę
By miłość wzbudzać
Żar uczuć rozpalać
Słowo złe by jej nie skalało
Czyn niegodny nie splamił
Bym mógł gdy dzień ten nadejdzie
Dzień wiecznego rozstania
Powiedzieć Ci miła
Jak słodko umierać jest
Z miłością Twoją
Komentarze (1)
ciekawy temat wiersza,i styl w jakim został
napisany..wszyscy jesteśmy żołnierzami miłości...bo
kochać jest najprościej ..